- Danielle, co się stało ?
- Nic takiego- powiedziała przez łzy
Przytulił ją i zaczął mówić;

- Nie, tam ... stoi ... i całuję się ...
- Kto stoi ?
- Mój były chłopak, zerwałam z nim bo zobaczyłam ze wysłał swoje podanie do Londynu na studia i przyjęli go. Byliśmy sobie bardzo bliscy. Ja mówiłam mu o swoich kłopotach a on o swoich, niestety o tym sam zadecydował. Mieliśmy razem zamieszkać.
- Tak mi przykro - i mocniej ją przytulił - Może chodźmy skąd, pójdźmy na lody
- Dobrze - opowiedziała
I poszli w stronę lodziarni. Nagle podbiegł Alex i zapytał;
- Danielle co ty tu robisz ? Co to za koleś ? Już masz innego ?
Nie zdążyła nic powiedzieć, gdy nagle Alex z pięści uderzył James i zaczęli się bić. Danielle rozdzielała ich, ale to nic nie dało. Nie wiedziała co zrobić. James upadł na podłogę a Alex dumny odszedł od nich do tej nowej dziewczyny. Dziewczyna zadzwoniła na policję i na pogotowie. Chłopak miał chyba złamany nos. Bardzo się przestraszyła i zaczęła przepraszać za zachowanie Alex'a i ze on nigdy taki nie był i że to jej wina i przez nią będzie cierpiał. On ją przekonywał , że to nie jest jej wina. Złapała go za rękę bardzo mocno, a on się uśmiechnął. Za kilka minut przyjechała policja i pogotowie. James pojechał do szpitala , a Danielle na komisariat aby złożyć zeznanie. Wróciła dopiero wieczorem do domu. To był ciężki dzień. Zobaczyła na telefon a tam sms od James'a
Danielle,
Chciałbym cię zobaczyć. Mogłąbyś mnie odwiedzić jutro w szpitalu ? Miałem operację.
James